Informatorek

~*~

Hej, kochane! 

Już dawno tutaj na blogu nie pojawiła się żadna informacja. Tak, więc, jak na mnie przystało, w końcu się pojawiła. Chyba to już taki mój nawyk, by o wszystkim informować moich kochanych czytelników. Takie przyzwyczajenie, tego nie zmienię. A czego dotyczy ta informacja? 
Po pierwsze, zawieszam bloga na czas nieokreślony.  Brak czasu, brak weny, mogłabym tak wymieniać w nieskończoność powodów, dlaczego to robię. Najważniejsze jest to, że pisanie kiedyś sprawiało mi radość, a teraz to robię z poczucia obowiązku, że muszę. Robię coś na przymus, przez co ciągle jestem niezadowolona z tego co tworzę. 
Po drugie, utknęłam w tzw. martwym punkcie. Cały przebieg fabuły do zakończenia opowiadania znam. Co ma być po kolei wiem. Jak losy bohaterów mają się potoczyć ułożyłam już. Mimo to, nie umiem pchnąć tej fabuły naprzód, nie umiem tego wcielić w rozdziały. Akcja, czasami wstawki komediowe ( o ile to w ogóle można nazwać), czy nawet coś sensownego zamieniło się w paru-zdaniowe opisanie uczuć, jakaś denna sytuacja przy zachodzie, a potem co? Wymiana 2-3 zdań między bohaterami i koniec rozdziału. Już tracę powoli siły do tego ...
Po trzecie, miałam myśli, by usunąć bloga. Dlaczego? Miewam czasami chwilę, w których myślę, ze poza 2-3 osobami, może 5 wszyscy porzucili to opowiadanie. Ale ja to w pełni rozumiem. Opowiadanie stało się monotonne, nudne wręcz. Poza tym dobrze rozumiem, że każdy ma własne życie, ale ...

Zawsze to ale...

~*~

Chciałabym teraz podziękować wszystkim, którzy do samego końca brnęli razem ze mną w tym opowiadaniu. W chwilach lepszych i gorszych. Nie będę wymieniać tych osóbek, bo one doskonale wiedzą o kogo chodzi. :))) Nie mniej jednak wiedzcie, że bez was to opowiadanie nie dobrnęło tak daleko i nie liczyłoby tylu rozdziałów. 

DZIĘKUJĘ :*

~*~

Co zamierzam zrobić z opowiadaniem? Sama nie wiem ... Może zacznę pisać rozdziały na komputerze, a jak napiszę ich parę do przodu to dodam. Na pewno nie zostawię niezakończonego opowiadania. Choćbym miała skrócić fabułę o połowę i zakończyć blog na 40 rozdziałach to to zrobię. Doprowadzę opowiadanie do końca.

~*~

Na razie żegnam się. Gratuluje wszystkim, którzy dotrwali do końca i przeczytali wszystko.
( Wątpię, by komuś chciało się to czytać.)  Wiedzcie, że jesteście wspaniali. Jeśli coś zmieni się, od razu poinformuje na twitterze. 

Sayonara!

~ Mini Aika

7 komentarzy:

  1. WRACAJ SZYBKO !!!!!!.Nie porzucaj bloga :( .Nie poddajemy się, ponieważ nie możemy sobie na to pozwolić.
    Rozumiem cię mam podobny problem ze swoim blogiem .Jestem z tobą od samego początku mimo że nie miałam konta .Cieszyłam się za każdym razem pojawiał się rozdział ,mimo że nie komentowałam to ważne że byłam .Mam nadzieje że zmienisz zdanie i nie porzucisz tej ciężkiej pracy którą stworzyłaś .Serdeczne pozdrowienia .

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie porzucaj bloga, ponieważ jest u mnie na liście na drugim miejscu i naprawdę wspaniale piszesz, z drugiej strony z przymusu naprawdę nie warto pisać. Uszanuję każdą twoją decyzję i z chęcią będę czytać wszystko co napiszesz. Pozdrawiam cię Mini-chan!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam cię Mini! Ja cały czas jestem na bieżąco z fabułą tylko nie mam czasu na komentowanie. Cały czas jestem z tobą! Szkoła jest czynnikiem który o tym zdecydował i przykro mi patrzeć jak się załamujesz. Czuję się temu winna i mam ogromne wyrzuty sumienia. Wiem, że włożyłaś w to opowiadanie wiele pracy i szkoda patrzeć jak się poddajesz.
    Życzę wszystkiego co najlepsze kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę masz podobnie jak ja... Brak motywacji, weny, czasu, pisanie nie sprawia już takiej radości i sadysfakcji jak kiedyś... Nawet myślisz o skróceniu fabuły, co ja postanowiłam zrobić :P Jednak życzę ci, byś nie szła w moje ślady, a bloga, nawet jeśli już miałabyś go porzucić to nie usuwaj! Bo np. ja, w wolnej chwili z przyjemnością powrócę sobie kiedyś do ulubionych rozdziałów tego opowiadania :) Takich rzeczy się nie kasuje, niech one sobie będa - a kiedyś mogłabyś pożałować tego, że wszystko wymazałaś. Poza tym zawsze to jakaś pamiątka, te zachwyty i krytyka w komentarzach, twoja ciężka praca i energia jaką poświęciłaś na napisanie tylu rozdziałów - po prostu obiecaj mi, że tego nie usuniesz! :D
    A co do kontynuacji... mam nadzieję, że znajdziesz w sobie chęci i siłę, że pisanie znów zacznie sprawiać ci radość, że znajdziesz na to czas, a wena jeszcze niejednokrotnie cię odwiedzi. A nawet zostanie na dłużej bądź stałe :D Trzymaj się kochana i głowa do góry, masz stałych czytelników, którzy zawsze będą cię wspierać, będą czekać ile trzeba i zawsze możesz na nich liczyć :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, może nowy szablon natchnie Cię weną :D Zapraszam po odbiór na "tworzone z serce" ; ) :*

      Usuń
    2. Na pewno natchnie! :) Dziękuję Ci kochana. :*

      Usuń
  5. Prosiłaś mnie o zmianę czcionki i rozsuwanie linków, ale z tego co widzę, to już sobie z tym poradziłaś ^.^ Jakbym jednak miała coś jeszcze zmienić czy coś, to pisz na szabloniarni albo PW na gg czy mailu ;)

    OdpowiedzUsuń

Rinne Tworzy